Witajcie!
Spodobało mi się wyzwanie marcowe Kamili z Otulove, tym bardziej, że w zapasach posiadam spore ilości włóczki stylonowej i dlatego powstały:
I powstaną kolejne.
Przy okazji skończyłam torby dziewiarki, bardzo fajne do robótek na dworze, gdyż schowane w nich motki nie uciekają i się nie brudzą i można robić na świeżym powietrzu zakładając torbę na przedramię. Wiem bo korzystam, dlatego gdyby ktoś był chętny to zapraszam do sklepiku
Ufundowałam też nagrodę w wyzwaniu marcowym Otulove, którą wykonałam przy pomocy hafciarki.
Dziękuję za odwiedziny i do miłego.
Renia
Jaka "ciapciowa" produkcja! Torby dzierwiarki bardzo ładne, muszę pomyśleć nad uszyciem i sobie, bo sezon na wyjścia i wyjazdy zbliża się wielkimi krokami.
OdpowiedzUsuńUszyj koniecznie ja nie wiem jak robiłam gdy jej nie miałam.
Usuń