piątek, 1 marca 2013

Nadal wiercę czyli ażurowych jaj c.d.

Witam serdecznie i dziękuje za odwiedziny i komentarze. Nadal siedzę w temacie jaj ażurowych. Oto one: gęsie kurze: A na koniec strusie: I narazie koniec z pyłem i smrodem, wiertarka odpoczywa a ja wracam do szydełka. Dziękuje za odwiedziny i zapraszam ponownie.

7 komentarzy:

  1. Piękne jajeczka :) Bardzo mi się podobają, czy trudno jest je w ten sposób zrobić ? Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Beatko Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Trudno nie jest tylko trzeba mieć odpowiedni sprzęt i bardzo dużo cierpliwości i czasu. Wydmuszki czasami pękają, wzór nie wychodzi jak by człowiek chciał. A najgorszy jest pył i smród wierconych skorup. Jak masz jeszcze jakieś pytania to proszę na emaila.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie wychodzi Ci to wiercenie :) dziękuję za polubienie moich prac na faceboku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Jadziu za uznanie, odwiedziny i komentarz. A Twoje prace polubiłam bo są śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Meravigliosi!!!
    Bye, bye Elli

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie się u Ciebie zrobiło, swiatecznie i wiosennnie, :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Komentarze miłe widziane a moderowane by wszystkie przeczytać.